Cześć,
macie czasem
tak, że potrzebujecie się trochę wyciszyć?? Odreagować od codziennych
"wygłupów"? Ja tak mam, rzadko bo rzadko ale jednak;) Dziś
wybrałam się do knajpki niedawno otwartej w naszej mieścince, ale już mojej
ulubionej. Ma świetny klimat, wzorowany na styl holenderski. Moje
upatrzone miejsce jest przy oknie, gdzie na parapecie dostępne są książki.
Zazwyczaj komedie, ale również mega inteligentne z radami i mądrościami, które
można wcielać we własne życie. Ja jednak chętniej sięgam po te, które mnie
potrafią rozśmieszyć. Zasiadając przy gorącej herbatce, lub czekoladzie
zagłębiając się w lekturze można w końcu odpocząć. Nikt na nikogo nie zwraca
uwagi zachwycony swoją chwilą. Z radia sączy się delikatna, idealnie
wkomponowana w całość muzyka. Do tego jeszcze kawałek malinowego ciastka......
Czego chcieć więcej?
Ot dodaje
kilka zdjęć... i do następnego ..
papa Laura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz